1.Palenie gumy
2.stawianie motocykla na tylnym kole
3.stawianie motocykla na przednim kole
4.Strzelanie z wydechow
5.Import motocykla z zagranicy
6.Co i jak sprawdzić podczas kupna motocykla
Najprostsza rzecz jaka mozna wykonac na kazdym motocyklu.
Należy stanac na rownej nawierzchni asfaltu,pozbawionej piasku,lisci itp.
Wciskamy przedni hamulec,obroty silnika na ok 6-8 tys i na poczatku delikatnie puszczamy sprzeglo do momentu zerwania przyczepnosci
tylnego kola z nawierzchnia.Nalezy pamietac aby odciazyc tylne kolo w momencie zerwania przyczepnosci(trzeba wstac z siedzenia).
Wtedy puszczamy calkowicie sprzeglo i podkrecamy obroty do czerwonego pola(najlepszy efekt).
Gdy juz kreci sie kolo,przechylamy delikatnie motocykl wtedy to sprzet sam bedzie wykonywal obrot do okola przedniego kola.
Nalezy pamietac,aby nie skrecac kierownica,czyli aby kierownica przez caly czas byla prostopadla do lini motocykla.
Najtrudniejszym elementem do wykonania jest tu jednoczesne trzymanie przedniego hamulca
i odkrecanie manetki gazu.
Jezeli nie bedzie widac gdzie jest poczatek a gdzie koniec kolka,możecie powiedziec ze ten element juz opanowaliscie.
Ta akrobacje mozemy wykonac dwoma metodami(nie bede tutaj pisal o tym ze w motocyklu
sportowym wystarczy bardziej odkrecic gaz i kontrolowac aby nas nie przykryl).
Pierwsza opisana przezemnie metoda jest lagodniejsza dla silnika i polega na rozbujaniu sprzeta
do granicy 2 tys powyzej maksymalnego momentu obrotowego silnika,pozniej calkowicie puszczamy
manetke gazu do momentu az przedni amortyzator dojdzie do konca i wtedy ponownie odkrecamy gaz do konca.
Oczywiscie robimy te elementy dosc szybko i naprawde trzeba wyczuc motocykl w ktorym momencie ma najwiekszego kopa,
aby podniesc taka kupe metalu-z plastikami jest latwiej.
Druga metoda polega na tym az bujamy sprzet do ok.30-40 km/h,wciskamy sprzeglo odkrecamy gaz i szybko puszczamy sprzeglo.
Radze aby na poczatku odkrecac troche mniej gazu,bo moze sie okazac iz
motocykl ma wieksza moc niz ktos sie spodziewal i moze nas przykryc.
Ten element wymaga juz troche cwiczen i wprawy do motocykla.
Nie polecam tego elementu dla poczatkujacych,gdyz bardzo mozna nauczyc sie fruwac przez kierownice.
Opisujac wykonanie tego elementu,nie trzeba sie wiele napisac,
wystarczy usiasc jak najblizej zbiornika i na max-a wcisna przedni hamulec,pilnujac
przy tym aby nam sie nie zlozyla kierownica(kierownica caly czas musi prostopadle do lini motocykla).
Idealny element jezeli chcemy kogos przestraszyc.Odkrecamy gaz,na zegarze ok 6-8 tys obrotow.
Kciukiem wylanczamy zaplon na ok 1 sekunde i wlanczamy ponownie,trzymajac manetke gazu w niezmienionej pozycji.
Mozna oddac pare serii strzalow,ale to juz kwestia wyczucia przerwy miedzy wylaczeniem
a wlaczeniem zaplonu.
Od roku 1999 roku Urzedy Celne kwestonuja wartosc motocykla znajdujaca sie na
umowie kupna-sprzedazy i tak naprawde jak ktos chce sprowadzic motocykl
moze sobie policzyc ile zaplaci naleznosci celnych od wartosci ktora
ma na umowie,ponizej podaje jak Urzedy Celne wyliczaja ile mamy zaplacic
za swoj swiezy nabytek.Jak sie sami zaraz przekonacie jest to zdzierstwo.
Ponizszy schemat pokazuje jak sie liczy clo dla motocykli japonskich,
obecnie zaplacimy 9% cla i 22% VAT,inna sytuacja jest z motocyklami
wyprodukowanymi w Unii Europejskiej gdzie clo wynosi 0% a VAT 22%,ale w tym
przypadku musi byc spelniony warunek udokumentowania pochodzenia motocykla,
o ile ze sprzetem o wartosci do 12000 DEM nie ma problemu,gdyz wysterczy
odpowiednia deklaracja na fakturzy(dla zainteresowanych sluze wzorem)
to z motocyklem o wartosci powyzej 12000 DEM trzeba sie udac do Urzedu
Celnego kraju eksportu i pobrac odpowiedni formularz EUR.1 co jest dosc klopotliwe dla
zwyklego smiertelnika,ale to juz sa wasze pieniadze.Jezeli ktos nie chce
zaplacic mniej to zaplaci tyle cla ile jest za japonca.
To wszystko jest troche skomplikowane i aby wam to lepiej zobrazowac
posluze sie przykladem.
Do wyliczen wezmiemy moj motocykl Suzuki GSX600F
94r,ktory w Berlinie mozna kupic za:(okazyjnie,po szlifie owiewek i braku
np przedniego reflektora) 2800 DEM.
Do wyliczen potrzebne nam bedzie:
-sredni kurs marki obecnie 2,2481
-wartosc naszego motocykla wzieta z EUROTAXu(tabele z wartosciami motocykli,ustalone
przez Zrzeszenie Polskich Rzeczoznawcow)obecnie x=12000 zl
A wiec teraz do matematyki.
Obliczamy wartosc naszego motocykla X
Od wartosci z Eurotaxu odejmujemy procentowe uszkodzenia
i braki w naszym motocyklu
X1=x-%=12000-5%=11400 zl
o procentowym braku elementow i uszkodzeniach motocykla decyduje
rzeczoznawca PZM-u,maxymalnie moze to byc 29%,mozna jeszcze obnizyc
wartos o kolejne 6% jezeli nasz motocykl ma ponadnormatywny przebieg,
ale nie wydale mi sie aby komus chcialo sie przekrecac licznik.
Teraz pomniejszamy wartosc o 22% VAT i 9% cla(jezeli ktos ma fakture
lub rachunek moze zmniejszyc jeszcze o 10% marzy)
X=X1:(1,22*1,09)=11400:1,3298=8573 zl=3813 dem
I jak sie okazuje wedlug urzednikow nasz motocykl nie kosztuje za granica
2800 dem ale 3813 dem.
Teraz zajmiemy sie obliczeniem naleznosci celnych:
CLO - 8573zl * 9% = 771,60
VAT - 9345zl * 22% = 2055,90
+oplata manipulacyjna 58,00
i to wszystko daje 2885,50 zl dla fiskusa
W przyszlym roku na pewno nie zmienia sie cla na motocykle,Vat tez zostanie
na tym samym poziomie,mozemy jedynie liczyc na to,iz Urzedy Celne przestana
bezprawnie podnosic wartosc pojazdow przywozonych z zagranicy
Jak to wszystko sie odbywa?
Kupujemy motocykl,podstawowe dokumenty to umowa kupna sprzedazy,dokumenty pojazdu(brief)
i dokument o wyrejestrowaniu pojazdu.Jedziemy z naszym nowym nabytkiem
na granice i tu spedzamy przewaznie kilka godzin.Udajemy sie najpierw do
Agencji Celnej w celu zrobienia dokumentow wywozowych z Niemiec,z tymi papierami
udajemy sie do Niemieckiego celnika,ten stawia pieczatke i z Niemcami mamy spokoj.
Teraz udajemy sie do rzeczoznawcy PZM-tu,ten oczywiscie za stosowna oplata
wypisuje nam ocene techniczna z okresleniem ile mamy procent brakow i
uszkodzen w motocyklu.
Teraz udajem sie znow do agencji i robimy papiery dla polskiego celnka,
oplata w agencji za wypelnienie dokumentow wynosi ok 120-170 zl.
Polecam dokonanie odprawy ostatecznej na granicy,gdyz czekamy tylko raz
i nie ponosimy dodatkowych kosztow zwiazanych z tranzytem do wewnetrznego Urzedu
Celnego.
Teraz z dokumentami udajemy sie do polskiego celnika i swoje musimy
odczekac,po dokonaniu odprawy placimy naleznosci celne pokazujemy kwit celnikowi,
ten oddaje nam papiery i mozemu juz ruszac do domu.
Chcialbym zaznaczyc iz Urzad Celny podnosi wartosc sprowadzonego
pojazdu w przypadku jezeli wartosc na fakturze jest mniejsze od wartosci zweryfikowanej
ktora opisalem na poczatku i ma to miejsce w 90% przypadow.
O tym iż w Polse wiekszość motocykli jest w makrabrycznym stanie technicznym to chyba
nie muszę pisać,ale to raczej wina braku lub małej praktyki serwisów motocyklowych.
Ale przejdzmy do rzeczy:
1.
Sprawdzamy ogólny wygląd zewnętrzny,czyli ile motocykl zaliczył glanów.
Jesli motocykl ma nieoryginalny lakier to przynajmniej miał jeden,jak ma swieżo położony lakier
i wygląda ok należy sprawczić czy są rysy lub zadrapania na: ciężarkach końców kierownicy,lusterkach,kierunkach
wydechach i podnóżkach.Głębokość rys i wgnieceń świadczy o ilości i rozmiaru upadków.
2.
Geometria pojazdu-z tym większość ma problemy,gdyż jak wiadomo na oko to facet w szpitalu ale...
najlepie sprawdzic to podczas jazdy puszczając kierownicę jeżeli nie wpada ona w wibracje
to bynajmniej nie ma większego skrzywienia,należy też uderzyć wewnetrzną cześcią dłoni w kierownicę prostopadle do osi motocykla
podczas jazdy na wprost.Przy nawet mocnym uderzeni motocykl nie ma prawa do najmniejszego ruchu lub zakolysania.
Równie dobrze przy pokonywaniu zakrętów bardzo łatwo stwierdzić uszkodzenia geometri,jest to jednak
dość klopotliwe gdyż musimy wybrać odpowiedni zakrę no i mieć trochę praktyki.
Motocykl podczas prowadzenia nie może mieć żadnych wibracji,kołysań itp.
Może się jednak zdarzyć,choć nie dajcie się na to nabrać,iż motocykl może mieć niewyważone koła,lub zbyt duży luz na łożyskach w główce ramy,zużyty tylny amortyzator,nieodpowiednie ciśnienie w oponach
i powyżej 100 km/h nie da się jechać gdyż tak nim rzuca,ale to są naprawdę wyjątki.
Polecam aby sprawdzić mocowania przednich lag w uchwytach,na tych elementach bardzo dobrze widać czy motocykl jes po przejsciach.
Każda najmniejsze przesuniecie lagi w mocowaniu jest widoczne im wieksze tym była wieksza gleba-proste.
3.
Teraz silnik.Najpier sprawdzamy czy nie ma żadnych wycieków oleju i śladów rozpoławiania(pomarańczowy środek uszczelniający na łączeniach elementów silnika.
jeżeli takowe są to znaczy że w silniku bylo coś robione,
a to duże prawdopodobieństwo że dlugo nie pojeżdzimy.
Każdy,no może prawie każdy silnik odrazu po odpaleniu
wydaje dziwne odgłosy,poprostu rzęzi do momentu aż osiągnie swoją temperaturę pracy.
A więc silnik sprawdzamy czy nie rzęzi,stuka,pryka po paru minutach od momentu odpalenia.
Oczywiście każdy silnik wydaje inny dzwięk i naprawdę nieraz nic nie rzęzi a coś jest uszkodzone.
Poprostu do tego trzeba mieć wsłuchane ucho lub pomoce techniczne.
Tak naprawdę aby sprawdzić silnik należaloby go rozebrać i ponownie złożyc co mija się z celem.
Najlepiej znać jego wczesniejszych użytkowników, wtedy wiadomo czy dbali o sprzęt czy nie.
Wiadomo że jak ktoś olej wymienia co pięć lat a jego technika jazdy to
cały pędzel do odcięcia zapłonu na każdym biegu, przez trzy skrzyżowania zawrót na wysepce i to samo przez godzinę.
To współczyje następnemu właścicielowi tego motocykla ,ale takie wypadki też sie zdarzają.
4.
Kolejnym elementem jest sprawdzenie zużycia elementów zużywających się
i tu będzie parę tych elementów:
a)
Zaczniemy od łańcucha i zębatek.Nie należy się sugerować tym kiedy ktoś wymieniał łańcuch z zębatkami,
przy nieodpowiednim naciągu łańcuch bardzo szybko się zużywa,tak więc jedna osoba zrobi 50 tys km,a druga 4 tys.km.
O tym że przy zmianie łańcuch należy wymienić również zębatki to chyba nie muszę pisać bo wszyscy powinni to wiedzieć(ach cóż niektórzy nie wiedzą)
Sprawdzanie zużycia jest bardzo prost łapiemy dwoma palcami za przegub łańcucha na środku tylnej zębatki i odciągamy
go od środka zębatki,jeżel łańcuch ma luzy to znaczy że jest w znacznym stopniu zużyty.
brak luz-male zużycie,sredni luz(2-3 mm),jężeli łańcuch nie dolega
wpełni do zębatki(poprostu jest zbyt wyciągnięty aby zmieścić się na zębatkę-całkowite zużycie-wymiana.
Nowy łańcuch to ok 500-600 zł+zębatki 150-250 zł.
b)
klocki hamulcowe.Ściągamy gorne pokrywki i zaglądamy,na każdym klocku na srodku jest rowek sygnalizujący zużycie
jeżeli go nie ma klocej jest do wywalenia,kpl nowych to cena od 50-100 zl(normalnych,sportowe są droższe i krócej wytrzymują ale poprawiają znacznie hamowanie)
c)
tarcze hamulcowe-nie mogą być zardzewiałe i mieć głebokich rowków.Jeżeli są
plywające nie mągą mieć dużych luzów.Jedna tarcza kosztuje 500-700 zł
d)
opony-dopuszczalny wymiar bieżnika na naszych drogach to 1,5 mm
Nowa opona (w zależności od twardości)wystarcza na ok 15tys km
Nówki kosztują od 500-800 zł
e)
sprawdzamy również czy nie ma żadnych wycieków przednich i tylnego amortyzatora.
W przypadku przednich uszczelniaczy nie ma dużego nakładu finansowego oprócz robocizny,lecz tylny
amortyzator nie nadaje sie do naprawy lecz tylko do wymiany ok 1400 zL.
5.
Nastepnie sprawdzamy ile motocykl przejechał kilometrów czyli ile przeżył.
Oczywiście nie patrzymy na licznik gdyż ten mógł być cofany kilkakrotnie.
Ale świadczą o tym wytarte podnózki kierowcy i nieraz rączki na kierownicy,poprostu są wytarte,
albo ktoś je wymienił na nowe aby to ukryć.
6.
należy bardzo staranne sprawdzić numery silnika(biter na karterach,przewaznie z gory po prawej stronie)
i ramy(bite na glówce ramy również z prawej strony
Uwagi ogólne!!!
Wszystkie ceny które podałemsą orientacyjne i w zależności od typu i marki motocykla mogą odbiegać od podanych.
Tak samo jest podanymi przezemnie luzami,tak naprawdę to w jednym pewien luz jest dopuszczalny a w drugim będzie za duży.
Każdy do tego dochodzi po uplywie jakiegoś czasu eksploatacji danego motocykla.
Tak naprawde to na polskiem rynku bardzo łatwo jest kupić jakąś padline i naprawde polecam
zamiast czegos starszego z dużą ilością koni kupić sobie młodszy ale slabszy.
Co innego jest z choperami tam silniki są bardziej trwałe gdyż są inaczej(bardziej łagodnie)eksploatowane.
W tych motocyklach większą uwagę przywiązuje sie do atrakcyjnego wygłądu.
W Polsce dużą część motocykli zajmują motocykle importowane.I napewno wszystkich to zdziwi
jak to jest iż motocykl(mowie teraz o takich o wartosci 10000 zł)w Polsce kosztuje 10000 zł
a za granicą np 5500 dem a przecież trzeba jeszcze zaplacić clo i podatek.
A więc jest to tak motocykle te poprostu są po krachtestach i w przypadku ścigaczy
są to krzywe ramy i przody które są prostowane lub częściowo wymieniane.
Dlatego przy kupnie należy staranne obejrzeć główkę ramy czy nik z nią nic nie kombinował(nie może być żadnych sladów mechanicznych)
Chopery natomiast są przywozone najczęściej ze stanów z padniętymi silnikami i naprawiane w domowym warsztacie.
Oczywiście nie musi być tak ze wszystkimi.Ale naprawde znam wiele takich przypadków,że nawel ludzie się zniechęcają do motocykli
tylko dlatego że mają ale co stego jak on stoji w garażu po padło coś
albo strach nim jeżdzić,wtedy szuka się następnego jelenia na to padlo.
Ogólnie są pewne typy motocykli które są uważane za najtrwalsze.
Jest marka którą uważa sie za najtrwalsze silniki.
Nie chce tutaj pisać jakie to marki i typy,ale mogę powiedziec
jedno im silnik mniej wyzylowany tym trwalszy.
7.
Nie polecam kupowania motocykla od dresiarza, tacy ludzie tak samo dbają o motocykl jak o siebie.
U nich wszystko jest sprawne i działa-tylko nie tak jak powinno.